Lachenalia swoim wyglądem bardzo przypomina dobrze nam znanego Hiacynta. Może dlatego, że jest z nim spokrewniona. Po dokładniejszym przyjrzeniu się jej budowie i biologi odnajdziemy jednak kilka znaczących różnic.
Jest rośliną cebulową pochodzącą z południowej Afryki, należącą do rodziny hiacyntowatych. Angielskie zwyczajowe nazwy Cape Cowslip („pierwiosnek przylądkowy”) i Cape Hyacinth („hiacynt przylądkowy”), kojarzone z Krajem Przylądkowym i jego stolicą Cape Town (Kapsztad) w RPA, nawiązują do tego pochodzenia. Rodzaj Lachenalia obejmuje 116 gatunków, choć różne źródła podają różną liczbę. Pierwsze cebule tej rośliny zostały zebrane w Afryce Południowej podczas ekspedycji holenderskiej firmy Vereinige Oost-Indische (V.O.C) i przywiezione do Europy już w 1652 roku. Sto trzydzieści lat później badania nad lachenaliami, zgromadzonymi w ogrodach wiedeńskiego pałacu Schnbrunn, rozpoczął baron Jacquin, który nazwał je na cześć znanego szwajcarskiego profesora Wernera de Lachenal.
W Polsce lachenalia znana była do niedawna wyłącznie jako egzotyczna roślina doniczkowa do uprawy w mieszkaniach, oferowana w niezbyt bogatym asortymencie gatunkowym. Przez ostatnie lata na światowym rynku kwiaciarskim — a zwłaszcza w Holandii — pojawia się jednak wiele ciekawych odmian wytworzonych w wyniku wieloletnich prac hodowlanych. Udoskonalono wielkość, jakość, barwę kwiatów i równomierność kwitnienia, współczynnik rozmnażania, odporność na choroby. Choć lachenalia przeznaczona jest przede wszystkim do uprawy w doniczkach, polecana bywa także na balkony i do ogrodów ale nie zimuje w naszym klimacie. Zasada w jej uprawie w gruncie jest taka sama jak np. z mieczykami. Sadzimy po ustaniu przymrozków (po 15 maja) i wysadzamy jesienią przed nastaniem mrozów. Cebule są bardzo wrażliwe na spadki temperatur przez co bardzo chorują. Warto je wykopać nieco wcześniej niż wszystkie rośliny cebulowe nie zimujące w gruncie.
Lachenalia powinna mieć stale wilgotne ale przepuszczalne podłoże, ziemię dobrze jest wymieszać z piaskiem, który poprawi strukturę jak i przepuszczalność podłoża. Nie przelewać i w okresie przechowywania bardzo skrupulatnie przeglądać cebule gdyż często atakują ją choroby grzybowe. Można również zabezpieczyć je środkiem grzybobójczym na okres przechowywania i zaprawić przed sadzeniem dla uniknięcia strat.
Krakowski Ogrodnik